To była wspaniała noc, której nie mogli doczekać się uczniowie klasy 6b. Przygotowania trwały już kilka dni wcześniej. Szóstoklasiści podzielili się zadaniami, zadbali o przepiękny wystrój sal i korytarza szkolnego. Wspólnie ustalili plan imprezy. Klasowa noc dostarczyła wszystkim wielu niezapomnianych wrażeń. Uczniowie nocowali w szkole z 21 na 22 października, a nad ich bezpieczeństwem czuwały panie: Jolanta Błażków i Izabela Pajdowska. Sale lekcyjne wyglądały wtedy nieco inaczej niż zwykle. Gabinet polonistyczny zamienił się w przytulną sypialnię, a historyczny w stylową jadalnię. Impreza rozpoczęła się wspólną zabawą przy dźwiękach muzyki. Belgijka, macarena i inne tańce, a wszystko w nieziemskiej atmosferze i blasku świateł. W końcu przyszedł czas na zabawy integracyjne, które dostarczyły uczniom wielu emocji. Szóstoklasiści ujawnili również swoje zdolności wokalne podczas klasowego karaoke. DJ-em imprezy był Filip Groszek, który zadbał o porządną oprawę muzyczną i nagłośnienie, a wodzirejem imprezy był Hubert Wierzbicki – gospodarz klasy. Po dwugodzinnych szaleństwach tanecznych uczniowie rywalizowali ze sobą w grupach zadaniowych, przygotowując owocowe szaszłyki niczym zawodnicy z programu „MasterChef”. W końcu przyszedł czas na poczęstunek: owoce, napoje i przepyszne ciasta upieczone przez mamy uczniów. Była to okazja do wspólnych rozmów, śmiechów, żartów i konsumowania owocowych szaszłyków. Jednym słowem – pełna integracja! Po wspólnym biesiadowaniu przyszedł czas na zabawę w podchody z latarkami. Uczniowie musieli odnaleźć koperty z zadaniami, które ukryte były w różnych miejscach szkoły spowitej ciemnością. Podzieleni na grupy w jak najkrótszym czasie musieli wykonać je bezbłędnie. Cóż to były za emocje! Uczniowie pod przewodnictwem Leny Łysek i Leny Feret biegali z latarkami w poszukiwaniu kolejnych wyzwań. Około godziny 22.00 posili się gorącą pizzą. Noc w szkole obfitowała w szereg atrakcji. Emocje rosły! Przyszedł czas na zdrową, sportową rywalizację. Odbyły się wyścigi rzędów przygotowane przez klasowe miłośniczki sportu: Nicolę Skorupę i Olę Karolak, mecz piłki nożnej i zabawę w zbijanego, na które wszyscy czekali z niecierpliwością. Nie lada wyzwaniem był trafienie piłką do bramki ze zwariowanymi okularami Wiktora Świrkowicza, które odwracają obraz do góry nogami. Śmiechu było co nie miara. Po rywalizacji sportowej ciąg dalszy zabaw integracyjnych: wyzwania przygotowane przez Maćka Sułka, oglądanie filmu, gry w planszówki i fotobudka. To tylko nieliczne atrakcje, jakie czekały na uczniów. Jedno jest pewne –uczniowie długo tej nocy nie zapomną. To była cudowna i udana noc!